środa, 31 sierpnia 2016

Od Natalie CD Taylora

- A co miałam zrobić? - zapytałam zdziwiona.
Przekrzywiłam lekko głowę w bok zastanawiając się o co chodziło stajennemu, który zapytał mnie, czy o o czymś nie zapomniałam. W mojej głowie miałam pustkę i nic mi nie przychodziło do głowy. Wyglądał na zirytowanego, a ja tylko z lekko przekrzywioną głową w bok oraz ze zdziwioną miną patrzyłam na niego czekając na jakąkolwiek odpowiedź.
- Wyczyścić Wołoszkę - odparł w końcu.
Chwila ciszy. Próbowałam sobie przypomnieć dlaczego ja, kiedy, po co, jak, czemu i w ogóle, ale do mojej głowy nic nie przyszło.
- A czemu? - dalej niczego nie rozumiałam.
- Bo się spóźniasz ciągle na lekcje. Za karę - prychnął i odszedł.
Dopiero teraz przypomniały mi się poranne słowa właścicielki. Wiele nauczycieli skarżyło się jej, że ciągle się spóźniam na lekcje. A za karę miałam wyczyścić konia. I za każdym razem, gdy się spóźnię, będę musiała czyścić jakiegoś konia. Dopiero teraz dotarły do mnie wczorajsze jej słowa. Westchnęłam i jedynie wzruszyłam znudzona ramionami patrząc jak mężczyzna odchodzi. Jeszcze chwilę tak stałam, aż w końcu całkowicie nie zniknął mi z oczu. Nie miałam ochoty na czyszczenie, było to nudne. Po prostu przejeżdżasz szczotką po sierści konia i tyle. Nuuudy. No ale co ja mogłam zrobić? Wstałam z ławki na której siedziałam po czym zaczęłam kierować się przez korytarz, licząc swoje kroki. Dopiero gdy zeszłam na pierwsze piętro po schodach zatrzymałam się. Gdy odwróciłam głowę zobaczyłam jakiegoś chłopaka. Nie znałam go, widziałam go tu pierwszy raz. Podeszłam do niego, bo uważnie przyglądał się żyrandolowi.
- Widzisz tam coś ciekawego? - zapytałam stając obok niego i także wlepiając wzrok w ten przedmiot. Chłopak na mnie spojrzał, a ja milczałam szukając tej ciekawej rzeczy. Gdy jej nie zalazłam westchnęłam zrezygnowana. - Jesteś nowy? - zapytałam z zaciekawieniem.

<Taylor?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz