wtorek, 20 września 2016

Od Harrego CD Natalie

Nie byłem głodny, jednak, żeby nie żałować nie pójścia na kolację o północy, kiedy pewnie mój pusty żołądek zacznie się upominać postanowiłem zmusić się coś zjeść. Kiedy wszyscy uczniowie i nauczyciele zgromadzili się w stołówce, wyszedłem przed gmach szkoły zapalić ostatniego papierosa na 'łonie natury'. Wyjąłem paczkę z kieszeni, jeszcze zafoliowaną. Powoli rozpakowałem ją i wyciągnąłem jednego szluga. Wsadziłem go za ucho, a resztę upchnąłem z powrotem w jeansy. Już miałem zacząć poszukiwania zapalniczki, kiedy na zewnątrz zapaliły się wszystkie światła, a przed szkołą zatrzymał się samochód. Wszyscy uczniowie, bez wyjątku, powinni o tej porze przebywać albo swoich pokojach, albo w jadalni, więc chcąc uniknąć niepotrzebnych spięć wróciłem do budynku. W środku unosił się zapach naleśników z dżemem oraz kakao. Jak gdyby nigdy nic, wmieszałem się w uczniów przebywających na korytarzu głównym. W pewnym momencie wybuchła salwa śmiechu. Obejrzałem się i ujrzałem, tą samą blondynkę, z którą jestem w klasie na algebrze. Przeklnęła głośno i zaśmiała się krótko, po czym weszła do stołówki. Ruszyłem za nią.
Spotkaliśmy się chwilę póżniej, w kolejce po posiłek. Chyba, nie zauważyła, że ktoś za nią stoi, bo bez żadnego ostrzeżenia cofnęła się o cały krok wpadając na mnie.
- Sorry... - odparła odwracając się twarzą w moją stronę - Znowu ty?
-Harry. - Dziewczyna stanęła do mnie plecami, ignorując wyciągniętą ku niej rękę. Odpowiedziałem cicho 'okej' zaciskając w pięść dłoń, która zawisła w powietrzu.
-Wyjmij zza ucha fajkę, Harry. - wycedziła chwytając za tackę


<Natalie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz