czwartek, 1 września 2016

Od Natalie CD Taylora

Patrzyłam jak ten stary dziad odchodzi i w końcu mogłam się swobodnie uśmiechnąć. Chociaż w rzeczywistości zamiast uśmiechać, chciało mi się śmiać. I to bardzo, ale się powstrzymałam. Spojrzałam na chłopaka.
- Zawsze się spóźniam na lekcje po prostu - machnęłam ręka, jakby to była drobnostka. I w sumie to była drobnostka, ale niestety panują tu dosyć srogie zasady, więc co ja poradzę?
Dopiero teraz uważniej mu się przyjrzałam. Był ode mnie o wiele wyższy, miał chyba prawie dwa metry wzrostu. Nieźle. Był dobrze rozbudowany, ale jedyne co mnie w nim pociągało, to jego błękitne oczy. Były śliczne. JA zawsze chciałam mieć takie, ale musiałam się zadowolić jedynie srebrnymi. Jego cera była blada jakby był wampirem, albo trzymano go wiecznie w zamknięciu i nigdy w życiu nie spotkał się ze słońcem. Włosy były ciemne i gęste. Na szyi miał jakiś tatuaż, ale niestety nie zdążyłam mu się przyjrzeć, gdyż podeszła do nas dyrektorka. Zmierzyła mnie wzrokiem.
- A czy panienka nie miała czegoś zrobić? - stanęła przed nami.
- Poprosiłem ją o pomoc. Chciałem, aby ktoś mnie oprowadził - wytłumaczył chłopak. Byłam mu wdzięczna, że dzięki niemu nie muszę czyścić koni. Jak na razie zapowiada się całkiem dobrze. Dyrektorka chwilę mierzyła mnie złowrogim wzrokiem, aż w końcu wzięła chłopaka do gabinetu, aby załatwić wszelkie formalności. Ja miałam zostać i poczekać na niego. Zgodziłam się, a gdy tylko oni zniknęli za drzwiami, zaczęłam się cholernie nudzić. Siedzenie na ławce nie wchodziło w grę, także stanęłam na nie. Zaczęłam chodzić po niej, stawiając nogi prosto, jak modelka, chociaż w rzeczywistości ręce miała rozłożone na boki. Prawą rękę musiałam nieco zgiąć, aby nie uderzać w ścianę. W końcu gdy przechodziłam już po niej trzy raz, zamknęłam oczy, aby było ciekawiej. Podniosłam głowę i zaczęłam się nieco chwiać. Nigdy nie potrafiłam utrzymać równowagi, a tym bardziej pod presją, gdy to właścicielka akademii krzyknęła moje imię. Otworzyłam oczy i przypadkiem noga mi się wyślizgnęła z ławki.

<Taylor?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz